Żółta lub pomarańczowa kontrolka silnika najczęściej sygnalizuje kłopoty z silnikiem. Nie zawsze poważne, ale nigdy ich nie ignoruj.

Jeździsz autem wyprodukowanym po 2001 roku? Świetnie, Twoje auto na pewno ma tzw. układ samodiagnozy.

Jego podstawowe zadanie: monitoring pracy układu napędowego. Jeśli wykryje błędy, informację o nich przesyła do centralnego komputera auta.

Co to oznacza?

Czujniki wykrywają usterki, które mogą być niebezpieczne dla pasażerów lub środowiska. Widoczny znak potencjalnych kłopotów to kontrolka „check engine” (żółta, pomarańczowa lub czerwona – w zależności od auta).

check engine

Źródło: Adobe Stock

Pamiętaj!
Kupujesz używane auto? Sprawdź, czy kontrolka silnika w ogóle się zapala.

Jak to zrobić?

Przekręć kluczyk w stacyjce na pierwszą pozycję. Na tablicy przyrządów na chwilę zapalą się wszystkie kontrolki. Źle, jeżeli nie zobaczysz wśród nich ikony „check engine”. Może oznaczać, że poprzedni właściciel auta wyłączył ją celowo, aby ukryć usterki. Dla własnego spokoju i bezpieczeństwa, lepiej nie kupuj tego auta.

„Pali” się kontrolka silnika. Co robić?

Po pierwsze: zachowaj spokój.

Ikona „check engine” nie zawsze oznacza poważną awarię

Czasem to tylko jednorazowy błąd silnika i kontrolka po jakimś czasie zgaśnie.

Nigdy jednak nie ignoruj ostrzeżenia. Zjedź na parking, wyłącz silnik i spróbuj ponownie go uruchomić.

Jeśli błąd był chwilowy, kontrolka nie powinna się już zapalić.

To optymistyczny scenariusz.

Bo jeżeli kontrolka zapala się lub miga po ponownym uruchomieniu silnika, system wykrył usterkę. Czeka Cię wizyta w serwisie…

W takim przypadku silnik może przejść w tzw. tryb awaryjny i przestanie osiągać wyższe obroty. To już naprawdę poważna sprawa. Staraj się unikać większych prędkości. Wezwij pomoc drogową lub od razu udaj się do mechanika.

Unikaj jazdy z zapaloną kontrolką przez dłuższy czas

Ponownie uruchamiasz silnik. Ikona silnika jest zapalona, ale silnik pracuje miarowo i bez problemu „wchodzi” na wysokie obroty.

Nie bagatelizuj tego stanu ostrzegawczego.

Jeżeli nadal widzisz ją na desce rozdzielczej to znak, że jednak coś dzieje się z silnikiem. Może zwiększyło się spalanie lub wzrosła emisja zanieczyszczeń. To drobne usterki, ale mogą doprowadzić do poważnej i kosztownej awarii.

Zapalona kontrolka „check engine”. Najczęstsze przyczyny

Ikona silnika zapaliła się tylko na chwilę? To może oznaczać:

  • pojedyncze wypadnięcie zapłonu (chwilowe przerywanie pracy silnika, szarpanie i spadek mocy),
  • za niskie napięcie w instalacji elektrycznej podczas rozruchu,
  • zaśniedziałe styki,
  • zawilgoconą instalację,
  • nieprawidłowe pomiary czujnika,
  • pogryzione przewody przez gryzonia.

Jeżeli kontrolka „check engine” wyświetla się przez cały, a silnik stracił moc to może oznaczać:

  • wykrycie przez sondę lambda (mierzy zawartość tlenu w spalinach) objawów zużycia katalizatora,
  • niepoprawny sygnał z sondy lambda (najczęściej pojawia się w silnikach benzynowych),
  • przepalenie cewki zapłonowej,
  • awarię świec zapłonowych lub przewodów,
  • zablokowanie zmiennej geometrii turbosprężarki (tylko w silnikach diesla),
  • usterkę układu wtryskowego,
  • uszkodzenie filtra cząstek stałych lub katalizatora,
  • niesprawność zaworu recyrkulacji spalin EGR,
  • zatankowanie złej jakości paliwa,
  • uszkodzenie przepływomierza.

Lista możliwych usterek jest długa. Wizyta w serwisie – niezależnie od zakresu usterki – to dobry pomysł. Nawet „dla świętego spokoju”.

Mechanik z odpowiednim sprzętem szybko zdiagnozuje problem. Fachowiec może szybko skasować błąd lub wyłączyć ikonę „check engine”. Jeśli uzna, że problem jest poważny, podpowie najlepszy kierunek działania.